• Post category:Aktualności

Trójmiasto jest jednym z najdynamiczniej rozwijających się rynków w Polsce. Sytuacja rynku nieruchomości odpowiada tej dynamice, zarówno w gałęzi mieszkalnej, jak i komercyjnej. Dla inwestorów oznacza to wiele możliwości lokowania kapitału przy zachowaniu bezpieczeństwa gwarantowanego przez nieruchomość.

Mieszkaniówka wciąż lubiana przez inwestorów

Pod hasłem „inwestycje w nieruchomości” Polacy nadal myślą przede wszystkim o rynku mieszkaniowym. Jest to wybór dobry zarówno pod kątem zabezpieczenia, jak i zysku. Nieruchomości, mimo sygnałów o spowolnieniu gospodarki, nadal utrzymują wysoką wartość, a zwrot znacznie przekracza ten oferowany przez banki.

Najbardziej spektakularne projekty mieszkaniowe ostatnich lat w Trójmieście to bez wątpienia rewitalizacja starych osiedli na Wrzeszczu – Garnizonu oraz Browaru Gdańskiego. Z rozpadających, nieużytkowych obiektów przekształciły się one w dynamiczne miejsca przyciągające młodych Gdańszczan oraz oferujących szeroki zakres usług rozrywkowych i gastronomicznych. Podobnie zapowiada się rewitalizacja w ścisłym centrum Gdyni – projekt Waterfront, czyli przebudowa dawnej Galerii Gemini w wielofunkcyjne osiedle mieszkaniowo-usługowe.

Jednak myśląc o inwestycji na rynku mieszkaniowym pamiętać należy, że co do zasady projekty te nie mają służyć jako dochodowe inwestycje. Kupując mieszkanie pod wynajem w dobrej lokalizacji w Trójmieście liczyć możemy na zwrot w wysokości 4,5 – 5% w skali roku. Porównując to ze średnią lokat bankowych, czyli 1,65%, to oczywiście bardzo atrakcyjny wynik, ale prawdziwie wysokich zysków dopatrywać się należy w innych segmentach rynku nieruchomości.

Nieruchomości prawdziwie dochodowe

Tym segmentem są nieruchomości komercyjne, czyli budowane z myślą o generowaniu dochodu. Mowa tu o lokalach użytkowych, biurach, czy dużych obiektach handlowych. Dzięki z góry zdefiniowanej funkcji komercyjnej pozwalają one zarabiać jeszcze lepiej niż mieszkania kupowane pod wynajem.

Myśląc o centrum biurowym w Trójmieście, pierwszym, co przychodzi do głowy jest Oliwa. Dzięki sprawnie realizowanym inwestycjom w niecałą dekadę powstał kompleks biurowy, który przyciąga największe zagraniczne korporacje i zdefiniował przeznaczenie dzielnicy Gdańska. Aż 27% całej trójmiejskiej podaży nowoczesnej przestrzeni biurowej znajduje się na skrzyżowaniu ulic Grunwaldzkiej i Kołobrzeskiej w Oliwie.

Obecnie podobnej wizji dopatrywać się można w Airport City, czyli projekcie kompleksu biurowców powstających dokładnie naprzeciwko Lotniska im. Lecha Wałęsy. Okolica już teraz ma biznesowy charakter, m.in. dzięki siedzibie firmy Intel, a ta inwestycja, czyli ponad 120 tys. metrów przestrzeni, postara się dostarczyć alternatywę dla biurowej Oliwy.

Jednak skala to nie wszystko. Dla inwestorów indywidualnych, którzy zainteresowani są lokowaniem oszczędności w dochodowe nieruchomości, często te największe projekty są poza zasięgiem. Natomiast przy odrobinie poszukiwań znaleźć mogą w tym segmencie mniejsze projekty, które zagwarantują im solidne zyski. Odsiewając oferty słabo zabezpieczone, oferowane przez wątpliwe podmioty, możemy oszacować zwrot z aktualnie dostępnych na rynku ofert na poziomie nawet 6 – 7% w skali roku. Za przykład niech posłuży przestrzeń coworkingowa powstająca przy ulicy Świętojańskiej w centrum Gdyni.

Inwestycja biurowa w zasięgu każdego inwestora

Lokale biurowe w formie coworkingu, czyli elastycznej przestrzeni współdzielonej, nabrały przez ostatnie 10 lat na popularności na świecie. Na tyle, że w centralnym Londynie stanowią aż 25% całkowitej przestrzeni biurowej. W ten stale rosnący trend wpisuje się omawiany przykład z Gdyni.

Projekt wdrażany jest przez Grupę CIRRUS Capital, firmę inwestycyjno-deweloperską wyspecjalizowaną w nieruchomościach dochodowych z ofertą dla indywidualnych inwestorów. Na prawie 200 metrach kwadratowych powstanie 20 biurek w przestrzeni otwartej, 5 sal biurowych oraz 2 sale konferencyjne. Całość nowocześnie i ekologicznie wyposażona i dostosowana do potrzeb współczesnych przedsiębiorców.

Dla inwestorów najważniejszy jednak jest zysk i ryzyko. Na produkt inwestycyjny w obecnym etapie realizacji projektu deweloper oferuje inwestorom nawet 7% zysku w skali roku. Nawet, bo wartość zwrotu zależy od wysokości inwestycji – zaczynając już od 20 tysięcy złotych. Ryzyko jest natomiast ograniczone zabezpieczeniem w postaci wpisu hipoteki na rzecz inwestora do Księgi Wieczystej nieruchomości, w której powstaje coworking.

Gra warta świeczki

Jak więc widać, inwestorzy indywidualni nie są skazani wyłącznie na niskie zyski na lokatach bankowych bądź wysokie koszty związane z zakupem mieszkania pod wynajem. Rynek nieruchomości komercyjnych oferuje atrakcyjne oprocentowanie, a przy odpowiednim podejściu do oferty i sprawdzeniu zabezpieczenia, może okazać się strzałem w dziesiątkę.